http://www.youtube.com/watch?v=3uKAA4zjCA4&autoplej=1&kolorek=123456&lup=1&typek=4

czwartek, 13 grudnia 2012

V rozdział .

- Hej mała! - usłyszałam głos Harre'go, więc momentalnie obróciłam się . 
- He-hej . - zabrakło mi głosu, kiedy zobaczyłam Niall'a, Zayna i Liama . Nadal nie wierzyłam, że to oni i wg że spędziłam wczorajszy dzień z Harrym i Louisem . Kiedy chłopcy podeszli bliżej serce zaczęło mi walić jeszcze mocniej niż przed chwilą . 
- No, więc to jest Niall, Zayn i Liam, ale to już chyba wiesz . - uśmiechnął się Louis . 
- No pewnie, że wiem . - posłałam radosny uśmiech w ich stronę . 
- No, więc gdzie idziemy ? - zapytał Liam . 
- McDonald ! - odpowiedział Niall . 
- Niall, nie . - odmówił mu Zayn . 
- Może po prostu się przejdziemy po parku ? - zaproponował Louis . 
- A Ty gdzie chcesz iść Libby ? - zapytał mnie Liam, czułam że to sen, bo przecież kilka dni wcześniej NIGDY nie pomyślała bym, że dzisiaj będę sobie tak beztrosko chodziła  z nimi po parku . 
- Ym.. Nie wiem .. Ale możemy zrobić to co Louis mówił . - wydukałam nieśmiało . 
- Okej to sobie pochodzimy . - uśmiechnął się do mnie, jak by wiedział, że czuję się nieswojo . Szliśmy chwilę w milczeniu, jednak przerwał to Louis, który rzucił kulką śniegu w Harre'go . 
- Idiota ! - wykrzyczał Harry i podniósł z ziemi śnieg, lepiąc po drodze coś na kształt kulki. Kiedy był już wystarczająco blisko Louisa rzucił w niego . Obaj zaczęli się śmiać . Potem zaczęli się w siebie rzucać bez przerwy, jednak wkrótce dołączył do nich Niall i Zayn . Staliśmy z Liamem i patrzyliśmy na nich jak na dzieci, ale jakby się tak zastanowić to to są dzieci .
- Musisz się przyzwyczaić, że to idioci .- zaśmiał się Liam .
- Haha . Ale ja jestem jeszcze gorsza . - odpowiedziałam .
- No nie wiem, jak byś spędzała z nimi prawie każdy dzień to szybko byś zmieniła zdanie . - w tym samym momencie, kiedy Liam skończył mówić dostałam z śniegu w głowę od Niall'a .
- Ugh.. - wydukałam zła i pobiegłam do niego, żeby mu oddać .
- Przepraszam! - wykrzyczał Niall i zaczął uciekać, miałam już w niego rzucić, ale właśnie zadzwonił do mnie telefon .
- Masz szczęście . Oddam Ci potem . - uśmiechnęłam się do niego, ściągnęłam rękawiczkę z jednej ręki aby odebrać telefon .
- Cześć mamo . - powiedziałam do słuchawki .
- Mam nadzieję, że nie obraziłaś się, że zostawiliśmy Cię na 2 dni samą w domu, nie ? - zapytała .
- No nie . Mamo muszę już kończyć .
- No dobrze, to pa .
- Paaa. - rozłączyłam się i pobiegłam do Niall'a . Kiedy skończyliśmy już się "bawić" zaproponowałam, abyśmy poszli do mnie wypić herbatę, chłopcy bez wahania się zgodzili .
____
Taki krotki, bo nie mam pomysłu co dalej napisać ;x Dodam kolejny rozdział, kiedy pod tym postem będzie chociaż 5 komentarzy ;)

6 komentarzy:

  1. W tym momencie mój komentarz powinien brzmieć dokładnie tak samo jak poprzedni pod wcześniejszym rozdziałem. Ale nie ma sensu jeszcze raz tego pisać... jeśli chcesz - cofniesz się i sama przeczytasz kom pod ostatnim wpisem. Opowiadania całkiem fajne, czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  2. spam byś dodała kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń