http://www.youtube.com/watch?v=3uKAA4zjCA4&autoplej=1&kolorek=123456&lup=1&typek=4

wtorek, 11 grudnia 2012

II rozdział 

Wizyta u rodziny minęła bardzo szybko . Z Kate codziennie chodziłyśmy do jej znajomych,  prawie każdy z nich  zazdrościł mi, że mieszkam w UK . Kilka dni później znów z rodzicami wróciliśmy do Leeds z czego bardzo się ucieszyłam . Po wejściu do pokoju rzuciłam walizkę na łóżku i weszłam na twittera . Siedziałam tam tak długo, aż przyszła mama która kazała mi się rozpakować . Z nie chęcią wykonałam jej polecenie i znów przystąpiłam do wykonywania tej samej czynności co przedtem .
- Cześć kochanie . - niespodziewanie otwarły się drzwi od mojego pokoju i wszedł tata .
- Heej . - odwróciłam się w jego stronę .
- Mam coś dla ciebie .. - zaczął .
- Yhym.. a co ? - zapytałam z zaciekawieniem .
- Bilety na festiwal w Leeds . - wręczył mi je .
- Jezu, dziękuję . - przytuliłam go .
- Podoba się?
- No jasne . - uśmiechnęłam się, kiedy tata wyszedł postanowiłam, że zapytam się mojej przyjaciółki - Ronnie czy pójdzie tam ze mną . Więc szybko wyciągnęłam telefon z kieszeni i wybrałam jej numer .
- Hej Ronnie . - powiedziałam do słuchawki .
- O cześć . - odpowiedziała . - I jak tam było w Polsce ?
- Bardzo fajnie . Ale nie o tym chciałam z tobą rozmawiać .
- A o czym ?
- Dostałam od taty dwa bilety na festiwal w Leeds, więc pomyślałam że możesz poszła byś tam ze mną?
- No jasne ! - wykrzyczała Ronnie .
- A tak wg to może przyjdziesz teraz do mnie ? Opowiem Ci jak było w Polsce ?
- No pewnie, będę za 30 min .
- Okej. To paaa .
- Cześć . - rozłączyłam się i rzuciłam telefon za łóżko . Po kilku minutach usłyszałam dzwonek do drzwi więc szybko wstałam i pobiegłam na dół . Tak jak podejrzewałam była to Ronnie .
- No heej! - uściskałam przyjaciółkę .
- Czeeść . - odpowiedziała, po czym poszłyśmy do mojego pokoju .
- No, więc tak festiwal zaczyna się jutro o 11, więc musisz u mnie być o 10, okej ? - zapytałam .
- Okej . - Potem zaczęłyśmy rozmawiać o tym co działo się podczas mojego pobytu u kuzynki, a Ronnie odpowiadała co ona robiła przez te kilka dni .
*Następny dzień*
Musiałam wstać około 9, a poszłam spać o 2 w nocy, ponieważ kiedy Ronnie wyszła rozmawiałyśmy jeszcze potem na skype . Także byłam bardzo zmęczona, ale mimo tego wywlokłam się z łóżka i poszłam do łazienki . Rozczesałam włosy i znów wróciłam do pokoju, aby wybrać rzeczy, które założę . Stałam przed szafą jakieś 10 min, po czym wyciągnęłam z niej niebieski sweter w szare paski i ciemne jeansy . Przebrałam się i zeszłam na dół na śniadanie . Kiedy już zjadłam była 10, więc z tatą czekaliśmy na przyjście Ronnie .
*puk puk* (ahahahahaa lol)
Usłyszałam pukanie, więc poszłam otworzyć drzwi  przyjaciółce.
- Hej . - powiedziałam . - Tatoooooooo idziemy ?
- Już idę. - odpowiedział .
- Okej, to my idziemy do samochodu .
Jechaliśmy z jakieś 30 min, po czym tata zatrzymał samochód, a ja pożegnałam się z nim pożegnałam  i razem z przyjaciółką wyszłam z samochodu . Zaczęłyśmy rozmawiać o najróżniejszych tematach, ale najwięcej o One Direction, obie ich kochałyśmy . Byłyśmy tak zajęte rozmową, że nawet nie zorientowałam się, że na kogoś wpadłam .
- Prze... - zaczęłam i podniosłam głowę do góry, żeby zobaczyć twarz rozmówcy .
- Nic się nie stało . - przerwał mi .
- Jezu! Ty jes..
- Tak jestem Louis . Miło mi . - uśmiechnął się i podał mi rękę .
 - Libby . - uśmiechnęłam się i stałam jak wryta, bo kompletnie nie wiedziałam co robić .
- Ym.. no więc tego..  to jest moja przyjaciółka . - dodałam po chwili .
- O hej . Louis . - chłopak znów się uśmiechnął i podał rękę tym razem mojej przyjaciółce .
- Ronnie, miło mi . - spojrzałyśmy na siebie . Obie nie wierzyłyśmy w to co się właśnie stało .
- Mam pytanie . Nie widziałyście gdzieś może Harr'ego ?
- Nie.. a co zgubiłeś go ? - zapytałam śmiejąc się  .
- No właśnie tak .. Może pomogłybyście mi go znaleźć ?
- No jasne ! - wkrzyczała Ronnie .
- A nie możesz do niego po prostu zadzwonić ? - zapytałam .
- Ej właśnie! Dobry pomysł . - zachichotałyśmy z przyjaciółką , a Louis zadzwonił do Hazzy .
*Rozmowa Lou*
- Gdzie Ty jesteś ?
- Yhym.. a dokładniej ?
- Dobra, za chwilę będę .
- To my chyba nie jesteśmy już tobie potrzebne ? - zapytałam .
- Ależ skąd . - uśmiechnął się Louis . - Może macie ochotę poznać Harre'go ? Bo chyba jesteście fankami, tak ? - spojrzał na moją rękę na której miałam bransoletkę z napisem "One Direction <3"
- tak, jesteśmy fankami . - odparła Ronnie i ruszyłyśmy za Louisem . Loui zapoznał nas potem z Hazzą i cały festiwal spędziliśmy na robieniu sobie wspólnych zdjęć i takie tam . Tak bardzo nie chciałam, aby ten dzień się kończył, jednak wkrótce musiał ..
- Przepraszam, ale musimy już iść . - powiedziałam chłopakom . - Mój tata już przyjechał .. - dodałam po chwili .
- Szkoda . - powiedział Harry i przytulił mnie na pożegnanie, po nim to samo zrobił Louis .
- Daj mi swój telefon . - rozkazał mi Louis .
- Po co ? - zapytałam .
- Nie ważne . Po prostu daj .
- Ale po .. - nie zdążyłam dokończyć zdania, bo Harry przytrzymał, mnie a Louis wyciągnął telefon z mojej kieszeni .
- Oddaj . - powiedziałam stanowczo .
- Nie! - zaśmiał się Louis . A ja podeszłam do niego, żeby wyrwać mu z rąk swoją własność, jednak kiedy podeszłam do niego, Harry objął mnie tak mocno, że nie mogłam się wyrwać .
- Ugh . Ronnie nie pomożesz ?  - powiedziałam zła .
- Nie . - zaśmiała się przyjaciółka, po czym podeszła do Louisa. Patrząc w telefon uśmiechała się .
- Trzymaj . - po tych słowach Louis'a Harry mnie puścił.
- Dzięki . - uśmiechnęłam się sarkastycznie i zaczęłam przeszukiwać telefon .
- To my już idziemy, paa . - jeszcze raz pożegnałam się z chłopakami i ruszyłam z przyjaciółkę w stronę    miejsca, gdzie miał czekać tata .
- Co oni tam napisali ? - zapytałam .
- Daj ten telefon . - zaśmiała się i zaczęła szukać . - Trzymaj . - dodała po chwili oddając mi telefon . Spojrzałam na ekran telefonu i sama do siebie się uśmiechnęłam, kiedy zobaczyłam ...
____
No, więc tego jeżeli będą chociaż dwa komentarze do dodam kolejny rozdział ;)

4 komentarze: